Zawsze wracasz
Tyle złych słów usłyszałam o Tobie ostatnio, i to nie były słowa, których ja nie znam, o których nie wiedziałam... Może tylko to jedno, opisujące coś co jest kłamstwem... Raniące nie prawdziwym sensem...
Usłyszałam te słowa od osoby dla mnie najbliższej... Która, mimo że robi to w dobrej wierze, przynosi całkowicie odmienny skutek... Po czasie dochodzę do wniosku, że nikt mnie nie zna... Tak naprawdę, a nie poprzez maski, których noszę tysiące, która wierzy w to, że prawda jest dla mnie dobra, że mi pomoże... Ale to nie prawda... Każde takie słowo to jak sypanie soli na ranę, która cały czas krwawi, te słowa rozwalają moje serce, rozrywają moją duszę i jedyne o czym wtedy myślę to to, że chcę zniknąć, nie chce nic czuć, nie chcę cierpieć i nie chcę słuchać jakim jesteś strasznym czlowiekiem
Człowiekiem, który mnie cały czas wykorzystuje, dla którego nic nie znaczę, który wie doskonale co do niego czuję i perfidnie to wykorzystuje, którego muszę błagać o spotkanie a i tak nic z tego nie wychodzi, który nie wie co się teraz w moim życiu dzieje
Jesteś właśnie takim człowiekiem
I ja o tym wiem, mam tego pełną świadomość
Wyjście jest jedno
Albo ty to sam skończysz albo ja po prostu przestanę istnieć i w końcu nic nie będę czuć, ten ból zniknie
Innych rozwiązań nie ma
I tak, jestem świadoma tego jakie to wszystko jest głupie... Trudno, takie mam życie.
Wolę się cieszyc jednym dniem z Tobą niż pozbawić się tego do zera
Ten jeden dzień jest dla mnie wszystkim
P. S. I tak zawsze się odzywasz, zawsze... Tak jak dzisiaj... I sam chcesz, aby cześć Twojego życia była częścią życia Mojego...
Zawsze wracasz
Komentarze
Prześlij komentarz
Boisz się ciszy?