Jak jest?
Grudzień to zawsze nasz najlepszy miesiąc, w sumie to nie nasz a Twój, zaczynasz mówić ludzkim głosem, zaczynasz coś czuć, w jakimś sensie zależy Ci tak jak kiedyś, widzisz mnie, słyszysz mnie …
Tak, zdecydowanie grudzień to nasz najlepszy miesiąc.
Tęsknię każdego dnia i z każdej wspólnej chwili czerpię tyle ile mi dajesz…i w jakimś sensie nauczyłam się żyć z tym nowym TY, już nie czekam na Ciebie, na Twój czas, Twoje słowo, nie czekam już na Ciebie…przyjmuję to co dajesz mi teraz, w tej danej chwili, godzę się na Twoje humory, wieczny brak czasu, wykorzystywanie mnie gdy tego potrzebujesz, godzę się na to wszystko co teraz mi dajesz.
I mimo, że już nie wylewam tych morza łez, to dalej o Tobie śnię i to są dobre sny…bo jesteś w nich Ty.
Tego jednego nie możesz mi nigdy zabrać…i ja też nigdy tego nie oddam.
Nie wiem czy ta miłość jest prawdziwa, bo tak naprawdę co to oznacza, jak to tłumaczyć?
Ale skoro w najprostszej rzeczy, sytuacji to zawsze Ty jesteś pierwszą osobą, której chce to wszystko opowiedzieć, której chce się radzić i której ufam tak jak nikomu innemu…to co to jest?
Masz ogromne szczęście, że ktoś darzy Cię tak mocnym uczuciem, tak silną relacja i taką czystą miłością.
Ł. miłość jest w Nas, w Tobie, we Mnie…i mimo, że to wszystko co mamy nie jest do końca normalne to jest tylko nasze, bez schematów i narzucania tego co inni myślą.
Miłość to MY.
Komentarze
Prześlij komentarz
Boisz się ciszy?