Chcę, żebyś wiedział...

Co Ty dzisiaj robiłeś...
Kiedy ja chcę odpuścić, zapomnieć Ty wracasz do mnie
Dawny Ty
Co noc powtarzam sobie, żeby o Tobie zapomnieć, żeby zacząć Cię olewać
Każdego ranka wbijam sobie to do mojej głowy
I pewna chęci, że dzisiaj mi się uda, że dzisiaj dam radę... Przychodzisz Ty
I z mojego dam radę, wytrzymuje maksymalnie 30 minut
Bo Ty mi nie pozwalasz inaczej
Bo znowu zaczynasz się martwić
... Dlaczego jestem smutna...
... Dlaczego się nie uśmiecham...
... Czy wszystko jest ok...
....Widze, że coś Cię trapi...

I pękam
Znowu mi to robisz
Ja już naprawdę nie mam siły
Nie wiem jak z Tobą wygrać, nie umiem poradzić sobie sama z sobą
I ten Twój wzrok, który chce się wczytać w najmniejszą część mojej duszy i nic nie może zobaczyć
Te Twoje oczy
Te piękne oczy, w których się zatracam
...

I wracamy do rzeczywistości
Do tego jak wygląda Twoje życie
Z kim te życie dzielisz
Za dużo mi mówisz
Wiedziałam, że to fikcja
Twoja własną fikcja
I moja rola życia POCIESZYCIELKI, DORADCZYNI

...
Nie wiem jak się od Ciebie uwolnić

Komentarze

Popularne posty