Kazanie
Każdego dnia walczę
I gdy już się zbliżam do końca, zawsze przegrywam...
Jestem zupełnie bezsilna
Nie wiem jak wyjść z tego bagna, do którego przecież sama się nie pchałam
Nie wiem jak się od Ciebie uwolnić
Nie wiem nawet czy w ogóle chcę by tak się stało...
Dzisiaj byłam na pogrzebie
Osoba zmarła nagle, na imprezie rodzinnej otoczona najbliższymi
I mimo, że kazań nigdy nie słucham, to tutaj było inaczej
"Skąd wiesz, że ten dzień nie jest Twoim ostatnim?
Czy zdążyłeś pozałatwiać wszystkie swoje sprawy?"
I wiesz o czym wtedy myślałam?
O tym, że nigdy nie dowiedział byś się jak bardzo zmieniłeś moje życie
I jak bardzo ważny jesteś dla mnie.
Gdy myślałam o niezałatwionych sprawach, myślałam tylko o Tobie.
Ty jesteś moją najważniejszą sprawą.
I gdy już się zbliżam do końca, zawsze przegrywam...
Jestem zupełnie bezsilna
Nie wiem jak wyjść z tego bagna, do którego przecież sama się nie pchałam
Nie wiem jak się od Ciebie uwolnić
Nie wiem nawet czy w ogóle chcę by tak się stało...
Dzisiaj byłam na pogrzebie
Osoba zmarła nagle, na imprezie rodzinnej otoczona najbliższymi
I mimo, że kazań nigdy nie słucham, to tutaj było inaczej
"Skąd wiesz, że ten dzień nie jest Twoim ostatnim?
Czy zdążyłeś pozałatwiać wszystkie swoje sprawy?"
I wiesz o czym wtedy myślałam?
O tym, że nigdy nie dowiedział byś się jak bardzo zmieniłeś moje życie
I jak bardzo ważny jesteś dla mnie.
Gdy myślałam o niezałatwionych sprawach, myślałam tylko o Tobie.
Ty jesteś moją najważniejszą sprawą.
Komentarze
Prześlij komentarz
Boisz się ciszy?