Krzyk
Jest Ci bardzo smutno
Jest Ci bardzo przykro
I znowu płaczesz
Ten krzyk rozpaczy się z Ciebie wylewa
Rozpadasz się na milion kawałków
Który to już raz?
Dlaczego tak musi być?
Nigdy nie uda Ci się wejść na wyższy poziom
To nie Twoje miejsce
Życie nigdy nie było sprawiedliwe
Bycie dobrym jest przereklamowane
Bycie wyrafinowaną Suką może dałoby odwrotny skutek?
A Twoje milion świec w Tobie?
Zapala, gasi, zapala i miażdży Cię jak robaka
Niszczy wszystko dobre co masz w sobie
Niszczy Twoja radość
Niszczy Twoje serce
Niszczy Ciebie
Na nic więcej nie zasługujesz
Nic nie znaczysz
Nikt Cię nie widzi
I Twoje milion świec nic dla Niego nie znaczy
Jest Ci bardzo przykro
I znowu płaczesz
Ten krzyk rozpaczy się z Ciebie wylewa
Rozpadasz się na milion kawałków
Który to już raz?
Dlaczego tak musi być?
Nigdy nie uda Ci się wejść na wyższy poziom
To nie Twoje miejsce
Życie nigdy nie było sprawiedliwe
Bycie dobrym jest przereklamowane
Bycie wyrafinowaną Suką może dałoby odwrotny skutek?
A Twoje milion świec w Tobie?
Zapala, gasi, zapala i miażdży Cię jak robaka
Niszczy wszystko dobre co masz w sobie
Niszczy Twoja radość
Niszczy Twoje serce
Niszczy Ciebie
Na nic więcej nie zasługujesz
Nic nie znaczysz
Nikt Cię nie widzi
I Twoje milion świec nic dla Niego nie znaczy
Komentarze
Prześlij komentarz
Boisz się ciszy?